Klub karate sakura w Łodzi

GaNdZia · Wysłany: Czw 10:21, 30 Mar 2006 Temat postu:

A poważnie, to do czego Wy dążycie ? tzn. chcecie zdobyć "czarny" pas, robić jakieś kursy sędziowskie (nie znam sie Wink

), zostać senseiami Wink

czy traktujecie karate raczej tylko jako sport... taki "bez celu" (wiecie o co chodzi Very Happy

)

Michau · Wysłany: Czw 14:25, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja będę trenował do poty, do póki mi się albo znudzi, lub coś mi się stanie, lub sytuacja rodzinna ulegnie zmianie! Ja nie założyłem sobie rzadnego celu... jeżeli przyjdzie na coś pora, to albo to poczuje, albo ktoś mnie naprowadzi!

=BoBeK= · Wysłany: Czw 15:03, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja jak narazie chce zdobyć brąz,a potem to już tylko do upadłego...czyli tak jak Michał aż mi sie znudzi, lub jak sie cosw moim życiu zmieni... Smile

Na pewno nie będzie to taka zmiana błacha...np. dziewczyna, czy nauka...:/

Michau · Wysłany: Czw 15:16, 30 Mar 2006 Temat postu:

Hehehehe, no co Ty gadasz! Wink

Małżeństwo to poważna sprawa! Wink

GaNdZia · Wysłany: Czw 17:42, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ale chyba żadna sytuacja zyciowa nie powinna zmieniać naszego trybu życia albo hobby do tego stopnia,zeby z niego rezygnować ? Smile

=BoBeK= · Wysłany: Czw 19:19, 30 Mar 2006 Temat postu:

Pozatym sądze, że do małżeństwa czeka mnei jeszcze troche, a wciągu tych lat może się dużo wydarzyć... Smile

aprox · Wysłany: Czw 20:49, 30 Mar 2006 Temat postu:

ja za to postawiłęm sobie cel:
zeby jak mnie paru dresow zaczepi, to zebym mógl i nakopac do !@#$ (ja nie dla zawodów)

GaNdZia · Wysłany: Czw 20:52, 30 Mar 2006 Temat postu:

HeHhh ... to tesh ma jakiś sens... ":samoobrona" mile widziana Wink

ola · Wysłany: Czw 20:57, 30 Mar 2006 Temat postu:

ale moim zdaniem zawody tez mają sens. Dostaje sie kopa z adrenaliny, trzeba się sprężyć, żeby nam nikt nie nastukał, ale jest pewność że nikt nie wyciągnie kosy i nas po prostu nie zabije.człowiek przyzwyczaja się do stresu i potem jest mu łatwiej w normalnym życiu.

GaNdZia · Wysłany: Czw 20:59, 30 Mar 2006 Temat postu:

Oj... Sensei to ma zawshe racje Smile

a Sensei jak zaczynała trenować to odrazu wiedziała,że będzie dązyła do tego czarnego pasa,czy bycia sensei ? Smile

=BoBeK= · Wysłany: Czw 21:12, 30 Mar 2006 Temat postu:

Poza tym takie kumite daje ci jakieś obeznanie...Nie boisz się potem wyzwań...

PS.Ale według mnie dla takiego postanowienia lebsza jest jakaś inna forma walki...

GaNdZia · Wysłany: Pią 9:16, 31 Mar 2006 Temat postu:

No... dla takiego postanowienia, to chyba prędzej wybrałabym sie na kurs samoobrony Very Happy

,a jesli jush wybralabym karate, to wlasnie jezdzilabym na kazde zawody w kumite,zeby "cwiczyć" i sprawdzać, w jakim stopniu tak naprawde potrafie sie obronic Smile

:]

Michau · Wysłany: Pią 13:38, 31 Mar 2006 Temat postu:

Nie pisz w czasie przyszłym, gdyż już wybrałaś sieżkę jaką właśnie podążasz! Very Happy

Ciesze się, że polubiliście kumite! Wink

GaNdZia · Wysłany: Pią 14:05, 31 Mar 2006 Temat postu:

Chodzilo mi o to,że gdybym byla na miejscu alexa, to wybralabym .... dlatego pisalam w czasie przyszlym Smile

a karate polubilam- faktycznie Wink

=BoBeK= · Wysłany: Pią 15:35, 31 Mar 2006 Temat postu:

Ale niektórzy boją sie dostac w twarz... Jak w kumite gościu ostatnio startował (Tomek Michałek) to się plecami owracał uzasadniając to tym że wolał zarobić w plecy a nei w twarz... Very Happy

Ja teżteraz zaczne startować w kumite... Smile